Jak większość z Was już wie (😛), mam Kotka 🐾
Mój kotek z kolei, ma już całkiem spore kółko swoich wielbicieli 🖤.
Kocina uwielbia psocić, polować, kraść serca, bawić się w chowanego,
oraz wykazuje niezdrowe zainteresowanie wodą, wanną, kranami
(czy tam: zlewami, kapiącymi przedmiotami, miskami oraz kubkami z jakąkolwiek cieczą wewnątrz :).
Co jeszcze wiemy z ostatniego odcinka?
Wiemy, że Kotek okazał się być temperamentną Dziewczynką.
I że imię Hyper nadal pozostaje bez zmian.
Czy Kotek urósł? Czy spoważniał?
Ależ oczywiście, że tak i oczywiście, że nie.
Najpierw rozmiar. Prosimy o fotkę z leżanką:
No i jak się Państwu wydaje?
Może ta Kocica nie jest jeszcze jakaś ogromna, ale zdecydowanie ją wyciągnęło, czy tam wydłużyło.
Proszę, prezentujemy:
Oraz zaostrzyły jej się nieco rysy Mordki:
Nadal jest chuda, za to bardziej zwinna, wiotka, wężowata.
Po czym jeszcze możemy rozpoznać, że mamy w domu Prawdziwą Dziewuchę 💄?
Ach, no to spójrzcie na te spojrzenia:
Mój Kotek, jak już wspominałam :), ma już swoich przyjaciół.
Niektórzy z jej przyjaciół - są moimi przyjaciółmi (przypadek? :)
W związku z tym, Hyper dostała już cały ogrom różnych zabawek, ale najbardziej ulubioną - okazała się być czerwona myszka z długim ogonem.
Kocina pilnuje jej jak oczka w głowie, wszędzie ją ze sobą ciągnie, poluje na nią, podrzuca w górę i łapie, później przytula, następnie ją gryzie, po czym liże i szarpie.
Czyli, krótko mówiąc, zachowuje się jak niezrównoważona matka :D
Zdarzało mi się kiedyś słyszeć makabryczne doniesienia rodem z Krypty, o tym jak ktoś wyprał kotka.
Dosłownie. 😱😩
Yghmmm.
Łatwo jest ocenić, póki nie ma się takiego własnego Ciekawskiego Łobuza.
Moja Kocina wszystko musi wiedzieć, sprawdzić, powąchać, przetestować i zobaczyć.
Dzielnie uczestniczy w praniu.
Obserwuje cały proces:
sortowanie, napełnianie kosza ubraniami, wreszcie otwieranie pralki i...
..i chwila nieuwagi i kot już jest w wewnątrz bębna.
Wyjmujesz kota, a kot za moment jest z powrotem w środku.
Szary kot, w ciemnej pralce, z szarymi ubraniami - naprawdę:
Nie rzuca się w oczy.
Nie jest mi także trudno wyobrazić sobie sytuację, w której ktoś nieuważny i działający rutynowo, zasypuje ubraniami bęben razem z kotkiem, i z rozpędu zamyka drzwiczki.
Otrzepuję się na samą myśl.
Gdy tylko ta myśl mnie nawiedziła, od razu podzieliłam się nią z całą rodziną.
Z tym kotkiem naprawdę trzeba uważać, być w stałej czujności, ciągle pilnować, co też jej może strzelić do tej małej główki. Mrugniesz okiem, a kocina już jest w innej czasoprzestrzeni.
Była tu - jest tam.
Z piekarnika też już ją kiedyś wyciągałam 🙄.
Poza tym, ten typ tak ma, że wyjmujesz go z dowolnego miejsca, po czym patrzysz a on w sekundę już tam jest z powrotem, na nowo w tym samym miejscu. JAK?!? Jak ona to robi?!
Taka Szybka Strzałka ⚡.
Komputer, bo wiadomo.
No, a tu? Co tu można dużo komentować.
Hyper uwielbia wskakiwać nam na ramiona!
Siedzi mi później na karku jak ta papuga, czy tam nie przymierzając: szczurek.
Albo małpka Pippi Langstrumpf!
Kiedyś o takiej marzyłam!
Oj, tak tak.
Na koniec muszę opowiedzieć Wam o tym, jak to pewnego razu,
Mój Dobry Mąż próbował pomóc Kocinie podczas jej Szalonej zabawy.
Otóż pewnego dnia, gdy Kot wariował ze swoją Myszką, poniewierając nią po całym mieszkaniu; w pewnym momencie popchnięta łapką zabawka wpadła w szczelinę drzwi i utknęła tam na dobre.
Kot dostał szału.
Próbował sięgnąć myszy łapkami, kładł się na podłodze, robił fikołki, tarzał, przekręcał łapki we wszystkie strony, wsuwał je od dołu, wzdłuż krawędzi framugi, od prawej do lewej. Tak i siak, na wszelkie sposoby próbował wydostać swoją ulubioną zabawkę z pułapki.
Chwilę to trwało, ale Hyper się nie poddawał.
Widząc to mój mąż, zlitował się nad biedną meczącą się Zwierzyną, po prostu otworzył drzwi i wybawił Malucha z kłopotów, wysuwając zabawkę z potrzasku.
Następnie oddał ją Kocinie.
..
I od razu zrozumiał swój błąd.
Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał.
Kocisko rzuciło mu Spojrzenie tak pełne rozczarowania, żalu, niesmaku i zawodu, że aż się zaczerwienił.
Kocina odwróciła się na pięcie i dumnym krokiem odeszła od drzwi, nawet nie zerknąwszy na świeżo wydobytą Myszę.
Ech ludzie, nic nie rozumieją.
Przerwą nawet najlepiej rokującą zabawę.
😃😻😛
KOCIE HISTORIE:
KAJTEK
NOWY DOMOWNIK
PRZYGODY KOTKA #1